Zostało ogłoszone pod koniec zeszłego miesiąca, że Keating dołączy do United na pełny sezon w Mistrzostwach IMSA SportsCar, dzieląc samochód ORECA 07 z drugim kierowcą, którego nazwisko jeszcze nie jest znane, oraz zawodnikiem wyścigów długodystansowych Alexem Quinnem, ponieważ zespół zmienia swoje cele po tym, jak WEC zdecydowało o wykreśleniu klasy LMP2 na rok 2024.
Amerykański kierowca obecnie startuje w WEC dla Corvette Racing w klasie GTE Am, ale wcześniej sugerował, że prawdopodobnie nie będzie kontynuował udziału w serii w 2024 roku, ponieważ obecna generacja samochodów GTE ustępuje miejsca samochodom GT3.
Teraz Keating wyjaśnił, że chęć spędzenia mniej czasu na torze była powodem jego decyzji o startowaniu tylko w serii IMSA, opisując zdobycie mistrzostwa dla Corvette – zapieczętowanego podczas rundy w Monzy w lipcu – jako idealny sposób na odejście od WEC-u.
„Chodzi mniej o GT3 i bardziej o czas” – powiedział Texanin dla Motorsport.com. „Obecnie uczestniczę w dwóch pełnych sezonach i spędzam około jednej trzeciej mojego roku na torze. Mam inne miejsca, w których chcę i muszę spędzić swój czas.
„Bardzo polubiłem wyścigi WEC, ale w przyszłym roku będą mieć osiem rund, więc oznaczałoby to jeszcze więcej czasu poza domem. Wydaje się po prostu dobrym momentem, zwłaszcza po wygraniu dwóch tytułów z rzędu.
„Mówiąc to, jeśli WEC utrzymałoby klasę LMP2, miałbym trudności z wyborem jej zamiast LMP2 w serii IMSA. Ale i tak zdecydowałbym się na tylko jeden start.”
Podczas gdy Keating rezygnuje z WEC, nadal planuje wziąć udział w 24-godzinnym wyścigu Le Mans razem z United, ponieważ ma nadzieję na powrót do klasy LMP2 w La Sarthe po raz pierwszy od 2017 roku.
52-letni kierowca o brązowym ratingu obecnie jeździ dla zespołu PR1/Mathiasen Motorsports w serii IMSA, ale bez pewności wygrania nagrody Jim Trueman Award, która gwarantuje miejsce w Le Mans, czuł, że musi poszukać innych możliwości, aby mieć pewność zdobycia jednego z 15 miejsc, które będą zarezerwowane dla samochodów LMP2 w 2024 roku.
„Zdałem sobie sprawę, że mogę wygrać mistrzostwo IMSA LMP2 i nadal nie zdobyć awaryjnego miejsca, ponieważ miejsce to [nagroda Jim Trueman] obejmuje Daytona, a samo mistrzostwo nie” – wyjaśnił Keating.
„Kiedy zawarliśmy umowę, jeszcze nie wygraliśmy na Road America i wyglądało na to, że nie mam szans na zdobycie awaryjnego miejsca. George Kurtz miał spory przewagę; zajął drugie miejsce w Daytona, a ja siódme.”
„Musiałem więc rozważyć, które zespoły mają największe szanse na uzyskanie miejsca w Le Mans. Na starcie było 26 samochodów LMP2 w tym roku, a w przyszłym roku będzie ich tylko 15. Będzie trudno zdobyć jedno z tych miejsc.”
„WRT przechodzi na Hypercar i nie będzie miał programu LMP2, tak samo jak JOTA. Oba zespoły również powiedziały, że nie będą w stanie wesprzeć programu LMP2 w ramach PR1. Po tych dwóch zespołach United wydawało mi się najlepszym strzałem, aby zagwarantować sobie miejsce w Le Mans.”
„Jeśli wystąpiłbym pod własnym nazwiskiem, nie sądzę, żeby dostali miejsce, a jeśli zgłosiłby się PR1, również nie sądzę, żeby dostali miejsce.”
„Kocham ludzi z PR1, jesteśmy jak rodzina. Uwielbiam dla nich ścigać się. Ale najważniejszą sprawą dla mnie było dostanie się do Le Mans.”