Lider mistrzostw ustanowił najlepszy czas w ostatnim etapie kwalifikacji, który był wystarczająco dobry na zdobycie pierwszej pozycji, ale udowodnił swoją jakość, poprawiając własny rekord o ponad dziesiątą część sekundy i wyprzedzając drugiego na mecie Oscara Piastriego o 0,581 sekundy.
Odrodzona siła Red Bulla wynikła po rozczarowującym weekendzie w Singapurze, w którym zespół miał trudności z osiągnięciem odpowiedniej szybkości i stracił oba samochody w drugiej części kwalifikacji, a Verstappena wyeliminował w ostatniej chwili Liam Lawson.
Zanotowany spadek osiągów zespołu wzbudził podejrzenia, że przyczyną było wprowadzenie niedawnych dyrektyw technicznych, a mianowicie TD18 dotyczącej giętkich skrzydeł i zrewidowanej dyrektywy TD39 dotyczącej elastycznych podłóg, choć zespół zwrócił uwagę, że nie ma żadnego związku z tymi czynnikami.
Verstappen stwierdził, że tym samym udało się rozwiać te plotki i że był „bardzo zmotywowany”, aby zrehabilitować się po zmaganiach z poprzedniego weekendu.
„Mieliśmy słaby weekend. Oczywiście, wtedy ludzie zaczynają mówić o „ah, to wszystko przez dyrektywy techniczne”. Myślę, że oni mogą oblizać się”, odpowiedział Verstappen na pytanie zadane przez Motorsport.com, czy jego pole position stanowiło potwierdzenie deklaracji.
„Po mojej stronie byłem po prostu bardzo zmotywowany, żeby mieć dobry weekend tutaj i upewnić się, że jesteśmy silni”.
Verstappen wcześniej żartował, że „Singapur się nie zdarzył” i że Red Bull nie miał „żadnych” powtórek problemów na torze Marina Bay podczas weekendu w Suzuce.
Pole man Max Verstappen, Red Bull Racing, receives his Pirelli Pole Position Award from Mario Isola, Racing Manager, Pirelli Motorsport
Zdjęcie: Mark Sutton / Motorsport Images
Wyjaśniając swoje starania w kwalifikacjach, Holender stwierdził, że jego inżynier Gianpiero Lambiase sugerował, że czas w granicach 1m28s będzie możliwy do osiągnięcia w drugiej próbie, po tym jak Verstappen na początku Q3 ustanowił czas 1m29.012s.
Verstappen zgodził się, że w samochodzie jest jeszcze więcej możliwości i kontynuował poprawę czasu na kolejnym okrążeniu – zwiększając przewagę o dziesiątą część sekundy w pierwszym sektorze i uzyskując niewielkie postępy w kolejnych dwóch.
„[Lambiase] powiedział mi, że 1m28s byłoby fajne, więc powiedziałem: 'Nie martw się, wyślę to’. On był jak, 'Tak, ale, nie uszkodź samochodu prawda?’ Ja odpowiedziałem, 'To nie jest to, czego chcę zrobić’.”
„Ale wiedziałem, że w kilku miejscach jeszcze jest trochę możliwości. I to właśnie starałem się poprawić, co całkiem dobrze mi wyszło.
„Od momentu, gdy samochód znalazł się na torze, jazda była bardzo przyjemna, bardzo przewidywalna, co uważam za najważniejsze. W czasie całej kwalifikacji jazda stawała się coraz lepsza.
„Po sesji treningowej P3 myślałem '[McLaren] jest całkiem blisko’, ale na szczęście dokonaliśmy niewielkich poprawek, które według mnie pomogły samochodowi trochę lepiej się prowadzić.
„W pierwszym sektorze, gdy czujesz się bardzo pewnie z samochodem, możesz go trochę bardziej przycisnąć i to właśnie stało się podczas kwalifikacji.”