Wnioski
Jesteśmy zadowoleni z ostatniej odsłony TT i nie możemy się doczekać, aż silnik nabierze pełnej mocy i będziemy mieli prawdziwą frajdę z jazdy. Jest niewiele rzeczy, które można by naprawdę zarzucić temu roadsterowi, oprócz kilku kosmetycznych szczegółów.
- Przebieg: 358
- Ekonomiczność: 32,9 mpg
To, co od razu zwraca uwagę w przypadku ostatniej edycji Audi TT Roadster, jest zapewne tym samym, co definiowało TT od czasu jego debiutu w 1998 roku: wygląd. Pomimo licznych aktualizacji w ciągu ostatniego ćwierćwiecza, z których nie wszystkie były równie udane, nadal jest to wspaniały samochód do oglądania. Nadal zachwyca swoim stylem, a projektowanie naprawdę wpływa na poprawę wszystkiego o kilka stopni.
Osoby, które go widzą, nie pytają jak się nim jeździ. Zamiast tego wyrażają swoje zdanie na temat jego stylu, koloru lakieru lub 20-calowych kół. I większość osób, które spotkałem w ciągu pierwszych kilku tygodni „posiadania”, bardzo podoba się wygląd naszego TT Roadstera.
Włącznie ze mną, mimo dodania spoilera tylnego, bez którego ta wersja Final Edition wydaje mi się, że wyglądałaby jeszcze lepiej. Nie ma to jednak znaczenia, ponieważ reszta tego Audi ma tyle zalet, że mogę wybaczyć dodanie jednego małego kawałka zbędnego plastiku na nadwoziu.
Więcej recenzji
Grupowe testy samochodowe
Wnikliwe recenzje
Testy drogowe
Testy samochodów używanych
Wybraliśmy wersję 40 TFSI, która jest najbardziej zbliżona do oryginalnego TT. Napędzana jest tym samym turbodoładowanym silnikiem o pojemności 2,0 litra, który znajduje się w wielu modelach Audi i VW, ale aby być jasnym, generuje moc niższą o 48 KM niż Golf GTI, z „tylko” 194 KM i 320 Nm momentu obrotowego. Nasz TT Roadster nie jest więc szybki, chociaż mam nadzieję, że ma wystarczająco dużo mocy, aby rozpalić doskonałe podwozie napędzane przednimi kołami, o czym dowiem się więcej w dalszej części: silnik ma ciągle mniej niż 400 mil, więc nie naruszam go zbytnio. Dlatego też średnie spalanie wynosi 32,4 mpg – jak na benzynowy samochód z deklarowanym czasem 0-62 mph wynoszącym 6,9 sekundy, nie jest źle, przynajmniej tak mi się wydaje.
Nie wybraliśmy też bogatego wyposażenia, ponieważ nie jest to konieczne i szczerze mówiąc, nie można go zastosować w wersji Final Edition TT. Jako model końcowy producent wyposażył samochód w bogatą specyfikację standardową, więc jako opcje wybraliśmy jedynie metalizowany lakier Tango Red (który jest bezpłatny), Pakiet Komfort i Dźwięk o wartości 1 495 funtów szterlingów (w tym wysokiej jakości system dźwiękowy B&O), czujniki parkowania z przodu i z tyłu (również bez dodatkowych kosztów) oraz podgrzewanie foteli na wysokości głowy za 495 funtów.
Łączna cena, wraz z dodatkowym wyposażeniem, wynosi 47 640 funtów. Z jednej strony to brzmi dość dużo, biorąc pod uwagę relatywnie niewielką ilość technologii w samochodzie TT; nie ma dużego, centralnego ekranu dotykowego do zabawy, żadnego adaptacyjnego tempomatu, ani śladu systemu ostrzegania o opuszczeniu pasa ruchu. Z drugiej strony jednak mało jakie samochody w tej cenie przyciągają taką uwagę i aprobatę, a pod względem jakości wykonania, TT nadal jest rzadkim klejnotem. Zamykanie drzwi odznacza się niezwykłą precyzją i kosztownym wykończeniem, tak jakby samochód był dziełem jubilerskim. Faktycznie, cały kokpit ma wyjątkowo luksusowe uczucie jak na samochód w tej cenie.
Potrzebujesz sprzedać swój samochód?
Znajdź najlepszą ofertę spośród ponad 5 000+ dealerów. To takie proste.
Fotele są również świetne, z wykończeniem częściowo wykonanym ze skóry Alcantara, które wygląda dobrze i oferuje naprawdę dobrą równowagę między komfortem a podparciem. A także podoba mi się fakt, że nie ma centralnego ekranu dotykowego. Wszystkie informacje są prezentowane tylko dla kierowcy za pomocą dużej i przełączalnej matrycy TFT, która służy również jako główny zegar obrotomierza oraz ekran systemu multimedialnego. Oznacza to, że wszystko – telefon, nawigacja, komunikacja, ustawienia samochodu i radio – jest właśnie przed tobą.
Dlatego, mimo że nie ma wyświetlacza HUD (Head-Up Display) w wersji TT Final Edition, zupełnie go nie brakuje. Posiadanie wszystkich informacji w zasięgu wzroku, w zasięgu wzroku kierowcy, pozwala skupić się znacznie bardziej na tym, co jest przed tobą, a nie na ekranie dotykowym znajdującym się po lewej stronie. Ta koncepcja projektowania działa o wiele lepiej niż centralny ekran dotykowy pod wieloma względami, zarówno dla kierowcy, jak i dla mnie, co sprawia, że zastanawiam się, dlaczego obecnie tak powszechnie pragniemy centrum samochodu.
Nie ważne jednak, gdy silnik nabierze kilka kolejnych mil na liczniku, jestem pewien, że będę się dobrze bawił prowadząc TT z większym impetem. Mimo to jestem całkiem zadowolony z jazdy tym samochodem, cieszę się jego wyglądem, podziwiam jakość wnętrza, genialny elektryczny dach, precyzyjne kierownicę, mocne hamulce, przyzwoite właściwości jezdne, nawet jego bagażnik. Na razie pod każdym względem podoba mi się to auto, za wyjątkiem tylnego spojlera.
Model: | Audi TT Roadster Final Edition 40 TFSI S Tronic |
Na flocie od: | Sierpień 2023 |
Cena nowa: | 45 650 funtów szterlingów (47 640 funtów) |
Silnik: | 2,0-litrowy, 4-cylindrowy, turbodoładowany, 194 KM |
Emisja CO2/podatek: | 164 g/km/570 funtów szterlingów |
Opcje: | Metalizowany lakier Tango Red (0 funtów), Komfortowy pakiet dźwiękowy (1495 funtów), Czujniki parkowania z przodu i z tyłu (0 funtów), Podgrzewanie foteli na wysokości głowy (495 funtów) |
Ubezpieczenie*: | Grupa: 43 Kalkulacja: 649 funtów |
Przebieg: | 385 mil |
Ekonomiczność: | 32,9 mpg |
Jakieś problemy? | Narazie żadnych |
*Kalkulacja ubezpieczenia za pośrednictwem standardowej organizacji AA (0800 107 0680) dla 42-letniego kierowcy z Banbury, Oxon, posiadającego trzy punkty karne.
[ad_2]
Post oryginalny